Rekordowo duża liczba uczniów naszej szkoły niecodziennie rozpoczęła ferie i
w piątkowe popołudnie 27 stycznia, po raz kolejny pojechali do Torunia, by tam
cieszyć się wspaniałą artystyczną atmosferą w teatrze im. Wilama Horzycy.
Tym razem mogliśmy obejrzeć wspaniały spektakl Antona Czechowa, w
reżyserii Łukasza Kosa pt. “Wiśniowy sad”. Jest to historia o końcu i początku, o
przemijaniu i utracie, tęsknocie i nieuchronnej zmianie. Jest to ostatni dramat
Czechowa, którego akcja rozgrywa się w Rosji, w 1904 roku, gdy w powietrzu
wisiała katastrofa- rewolucja rosyjska. Podobnie dziś obawiamy się rozpadu
dawnego świata, a w tej sztuce mogliśmy znaleźć refleksje na ten temat.
Mogliśmy poczuć się jak w dawniej Rosji, zachwycać się strojami, wspaniałą grą
aktorską, a nawet uronić łzy. Teatralna scena była miejscem, w którym
widzowie uczestniczyli w powitaniu przez służbę i domowników, obserwując
ich zachowania, odczuwali ich bliskość. A podczas przerwy uczestniczyli w
przyjęciu wydanym przez jedną z bohaterek sztuki- Raniewską. Szybko
przybierało ono formę dyskotekowego szaleństwa w rytmie transowej muzyki,
podczas której sceniczne postaci wmieszane w publiczność konstruują napięcie
związane ze zbliżająca się licytacją wiśniowego sadu. Druga część spektaklu
rozgrywała się na scenie, a widzowie siedząc w wygodnych fotelach byli
świadkami powrotu rodziny i znajomych z sądu oraz przygotowań do
opuszczenia wylicytowanego dworu i do wyjazdu. Było to nieco dziwne i
tajemnicze, a zarazem ciekawe i niespotykane. Po występie wszyscy zrobili
sobie pamiątkowe zdjęcie przed teatrem, po czym wróciliśmy do Wąbrzeźna.
Po tak rozpoczętych feriach, będą one z całą pewnością udane i pełne miłych
chwil.
Laura Grabowski